“Idea Porozumienia bez Przemocy (Nonviolent Communication) jest prosta i zawiera się w dwóch pytaniach. Pierwsze: Co jest w tobie teraz żywe? Drugie: Co poprawi jakość twojego życia, co je wzbogaci?
Naucz się mówić o tym uczciwie, unikając osądów i krytyki. W Porozumieniu bez Przemocy chodzi o to, aby przekazać informacje wynikające z tych pytań rozmówcy i z empatią przyjąć te, których z kolei on udziela. “
(Marshall Rosenberg)
A…
…jak atencja
Szacunek dla siebie samego i dla drugiego człowieka jest podstawą. Szacunek, jak pisze Rosenberg, wyraża się w braniu pod uwagę uczuć i potrzeb, swoich i drugiego. Szacunek wobec dzieci wyraża się m.in. z nieużywaniu siły jako kary. Nam, dorosłym, dość łatwo przychodzi karanie (i nie myślę wyłącznie o klapsie) dla tzw. „dobra dziecka”, zapominając że pod wpływem kary ludzie, a dzieci w szczególności, zaczynają poddawać w wątpliwość swoje kompetencje, źle o sobie myślą, przestają szanować siebie, innych i trudniej współpracują z tymi, którzy ich karzą.
…jak autonomia
Jedną z podstawowych potrzeb jest potrzeba autonomii, czyli wyboru własnych marzeń i preferencji. Dziecko potrzebuje ją wyrażać, potrzebuje być uwzględnione.
B…
…jak Bez Przemocy
Porozumiewanie się bez Przemocy - dzieje się tak wówczas, gdy z naszego języka usuniemy oceny, sądy, krytykę, porównywanie, zawstydzanie, groźby i żądania, gdy przestaniemy używać kar i nagród dla osiągnięcia celu. Bez Przemocy, czyli bez przyklejania etykiet na rzecz języka serca, języka emocji i potrzeb.
Pomocne w kontakcie Bez Przemocy są cztery kroki: obserwacja (bez wartościowania), uczucia, potrzeby, prośba. Dzięki nim łatwiej jest skupić się na człowieku, na tym, co w nim naprawdę żywego, nie zaś na tym, co o nim myślimy. Bardzo często to właśnie nasze myśli o tym, jak powinien postąpić drugi, jak się zachować, jakie stanowisko zająć w takiej czy innej sprawie, czynią naszą relację z nim przemocową. Dlaczego? Ponieważ JA mam wizję CIEBIE. Ponieważ JA wiem lepiej, jak TY powinieneś postąpić. W relacji bezprzemocowej TY wiesz lepiej, co czujesz, czego potrzebujesz i w związku z tym, która z dostępnych strategii jest dla ciebie najkorzystniejsza.
…jak ból
Wyrażenie bólu słowami uwalnia od agresji. Dziecko, które zachowuje się źle , zazwyczaj czuje się źle i wyraża niemoc i cierpienie jak potrafi. My kierujemy uwagę do wnętrza przeżyć, nazywając uczucia i potrzeby. To jest kojące dla układu nerwowego i zbliża dziecko do bezpiecznego stylu przywiązania.
C…
…jak “czuję, bo potrzebuję”
Za uczuciami kryją się potrzeby. Uczucia nie istnieją same w sobie i dla siebie. Ich źródłem są nasze potrzeby, pragnienia, oczekiwania. Kiedy moje potrzeby są zaspokojone, czuję ulgę, spełnienie, nadzieję, radość, spokój, wzruszenie itp. Kiedy moje potrzeby nie są zaspokojone, pojawia się irytacja, bezsilność, frustracja, żal, wściekłość, itp. Umiejętność rozpoznawania, nazywania uczuć jest niezwykle istotna, bowiem uczucia są sygnalizatorem naszych potrzeb. Kiedy wiem co czuję, wówczas łatwiej skontaktować mi się z potrzebą ukrytą za takim czy innym uczuciem.
Uczucia, zarówno ból, jak i radość, zdaniem Rosenberga są darem, którego „wartość polega na tym, że [konkretne uczucie] jest prawdziwe i uprzytomnia ci, że jesteś żyjącą istotą”.
D…
…jak “dawanie z serca”
“Najhojniej obdarzona czuję się, kiedy ode mnie coś przyjmujesz
- gdy rozumiesz radość, z jaką składam ci dar.
I wiesz, że robię to nie po to, abyś miał u mnie dług,
lecz po prostu chcę, żeby moja miłość do ciebie dała owoce.
Z wdziękiem brać – kto wie, czy to nie największy dar.
W ogóle nie rozróżniam tych dwóch stron medalu.
Kiedy mi coś dajesz, oddaję ci swoje przyjmowanie.
A kiedy bierzesz ode mnie, taka się czuję obdarzona”.
(Ruth Bebermeyer)
Dawanie, czyli zaspokajanie potrzeb drugiego, płynie nie z powinności spełnienia obowiązku, wyjścia naprzeciw społecznym oczekiwaniom, ale z serca. Takie dawanie jest bezpieczne dla obu stron, bo jest dobrowolne. Dający nie nastawiony jest na rewanż, a biorący nie musi obawiać się konieczności spłaty “długu wdzięczności”. Tak mediujemy między dziećmi…
Dawanie, czyli zaspokajanie potrzeb drugiego, płynie nie z powinności spełnienia obowiązku, wyjścia naprzeciw społecznym oczekiwaniom, ale z serca. Takie dawanie jest bezpieczne dla obu stron, bo jest dobrowolne. Dający nie nastawiony jest na rewanż, a biorący nie musi obawiać się konieczności spłaty “długu wdzięczności”.
Porozumienie bez Przemocy jest sposobem na takie komunikowanie się, dzięki któremu zaczynamy dawać (i brać) z serca, niezależnie od okoliczności w jakich jesteśmy, nawet jeśli są to okoliczności bardzo niesprzyjające.Rosenberg twierdzi bowiem, że dawanie z serca to nasza wrodzona zdolność, i że podstawową potrzebą każdego z nas jest zaspokajanie potrzeb drugiego człowieka.
…jak dziecko
Dziecko to etykieta, która daje dorosłemu prawo do niebrania jego uczuć i potrzeb pod uwagę („dzieci i ryby głosu nie mają”), prawo do podniesienia głosu, wymierzenia kary. Rosenberg nazywa dzieci „małymi ludźmi” i mówi, że ci „mali ludzie” uwielbiają współpracować z „dużymi ludźmi”. Łatwiej im współpracować, gdy ich potrzeby są równie ważne, jak potrzeby innych. Gdy wiedzą, że są w porządku. Że ich uczucia są akceptowane, a potrzeby brane pod uwagę.Dziecko to etykieta, która daje dorosłemu prawo do niebrania jego uczuć i potrzeb pod uwagę („dzieci i ryby głosu nie mają”), prawo do podniesienia głosu, wymierzenia kary. Rosenberg nazywa dzieci „małymi ludźmi” i mówi, że ci „mali ludzie” uwielbiają współpracować z „dużymi ludźmi”. Łatwiej im współpracować, gdy ich potrzeby są równie ważne, jak potrzeby innych. Gdy wiedzą, że są w porządku. Że ich uczucia są akceptowane, a potrzeby brane pod uwagę.
E…
…jak empatia
Empatia to takie słuchanie, w które zaangażowane jest zarówno ciało jak i duch człowieka. To otwarcie się na słowa, uczucia i potrzeby drugiego. Według Rosenberga empatia to “pełne szacunku rozumienie tego, czego w danym momencie doświadczają inni”. To stan “oczyszczenia naszego umysłu i słuchania innych całym sobą”.
Empatia nie ma nic wspólnego ani z intelektualnym zrozumieniem, ani ze współczuciem czy odczuwaniem. Istotą empatii jest bowiem zanurzenie się w uczuciach drugiego, skupienie się na jego potrzebach, wyłącznie jego. W byciu empatycznym bardzo ważna jest umiejętność oddzielenia się od własnych uczuć i potrzeb. Celem empatycznego słuchania nie jest znalezienie strategii, która zaspokoi potrzeby mówiącego, jest to raczej skutek poboczny, ale niezwykle ważny. Celem empatii jest stworzenie przestrzeni, w której mówiący ma okazję spotkać się ze swoimi uczuciami i potrzebami, czyli z sobą samym.Empatyczne słuchanie zakłada takie bycie przy mówiącym, które daje mu możliwość wypowiedzenia się bez obawy bycia ocenianym i analizowanym. Mówiący przy empatycznym słuchaczu doświadcza ulgi i zaczyna odkrywać potrzeby ukryte za łzami, wrzaskiem, apatią czy bezsilnością. Zaczyna rozumieć siebie. Z kolei empatyczne mówienie to mówienie bez osądzania i doradzania. Bez diagnozowania. To mówienie o uczuciach i ukrytych za nimi potrzebach, tych zaspokojonych, wywołujących euforię, i tych niezaspokojonych, które doprowadziły do łez. To, co jest najważniejsze, to mówienie o swoich uczuciach i potrzebach, i zgadywanie, domyślanie się uczuć i potrzeb tego drugiego. Nic nie wiem, jedynie zgaduję.
Nie jest możliwe ofiarowanie tego, czego się samemu nie posiada. Jeśli więc chcę dać empatię drugiemu, sam ją muszę mieć dla siebie lub muszę ją od kogoś dostać.
…jak etykieta
Zdaniem Marshalla Rosenberga etykietując („to tylko kobieta, więc musisz jej wybaczyć”, „chłopcy nie płaczą”, „tak jeżdżą blondynki”, „dziewczynki nie krzyczą”, „to męski szowinista”, „jesteś leniwa”, „cóż z ciebie za niechluj”, itp) „odcinamy się od życia”, co oznacza, że tracimy z oczu człowieka. Etykiety tworzą dwubiegunowy świat, w którym obok prawych występują nieprawi, dobrych – źli, normalnych – nienormalni, odpowiedzialnych – nieodpowiedzialni, itp.
Porozumienie bez Przemocy, nazywane językiem serca lub komunikowaniem się ze współczuciem, nie jest tylko metodą komunikacyjną, narzędziem ułatwiającym nawiązywanie relacji czy kierunkiem wychowawczym. PbP jest filozofią, której istota leży w dawaniu z serca, w inspirowaniu ludzi do okazywania współczucia i zwracaniu się do innych ze współczuciem. PbP to sposób odbierania świata i człowieka przez pryzmat uczuć, potrzeb, szacunku i empatii.
G…
…jak gniew
Gniew nie jest takim samym uczuciem, jak radość czy smutek, bo one pochodzą z zaspokojonych lub niezaspokojonych potrzeb (z serca), a gniew pochodzi z GŁOWY, z tego, co ja myślę. Nigdy przyczyną gniewu nie jestem ja sama czy drugi człowiek, ale to, co ja o sobie lub o drugim myślę. Zachowanie człowieka może wyzwolić gniew, ale nie jest jego źródłem. Źródłem jest nasze przekonanie, że się “powinno”. Powinno się postąpić tak, a nie inaczej.
Towarzysząc dzieciom wciąż o tym pamiętamy.
H…
…jak harmonia
„Zaprogramowanie” dzieci na NVC wyeliminuje wojny, bo, jak pisał Martin Buber, „świat, w którym żyjemy, powstaje z jakości naszych relacji”.
I…
…jak informacja zwrotna
Informacja zwrotna to kolejny element, nie tylko zmniejszający dystans między nadawcą a odbiorcą, ale także budujący żywą, autentyczną relację. Korzystamy z niej bardzo skrupulatnie.
…jak indiańskie przysłowie
„Zmieniając coś, walczymy z siedmioma pokoleniami wstecz, ale służymy siedmiu naprzód”.
J…
…jak język żyrafy i język szakala
Język żyrafy, nazywany językiem serca lub językiem współczującym, to język uczuć i potrzeb. Żyrafa mówi w liczbie pojedynczej i o sobie. W czasie rozmowy nastawia się na słuchanie drugiego i bycie przez niego usłyszaną. Potrafi dotrzeć do swoich i cudzych potrzeb, zarówno tych zaspokojonych, jak i niezaspokojonych..
Język szakala obfituje w oceny, krytykę, porównania, analizy. Szakal w czasie rozmowy posługuje się etykietami (“jesteś dzieckiem, więc nie masz nic do powiedzenia”), stereotypami (“kobiety nie są dobrymi przywódcami, bo kierują się emocjami”), uogólnieniami (“wy, mężczyźni, tak macie”). Straszy karami (“jeśli dostaniesz z testu jedynkę, nie wyjdziesz przez cały weekend z domu”) lub kusi nagrodami (“jeśli zjesz obiad, dostaniesz cukierka”). Szakal oczekuje, że inni spełnią jego żądania.
K…
…jak konflikt, będący wyrazem niezaspokojonych potrzeb
Konflikty istnieją, bo niemożliwe jest zaspokojenie potrzeb wszystkich ludzi. Niemożliwe jest także zaspokojenie wszystkich potrzeb jednego człowieka. W PbP możliwe jest jednak rozwiązanie konfliktu z uwzględnieniem uczuć i potrzeb wszystkich jego stron.
W świecie „wzbogacającym życie” wszystkie zasady, normy i reguły ustalane są za pomocą dialogu i z poszanowaniem potrzeb wszystkich ludzi i wszystkich potrzeb jednego człowieka. Dużego i małego. Tak działamy.
…jak kara
W Porozumieniu bez przemocy nie ma kar i nagród. Są to formy wycofania miłości i aprobaty w celu zdobycia posłuszeństwa. Kary i nagrody nie są potrzebne, jeśli ludzie widzą, jak wysiłki przyczyniają się do ich dobra i przynoszą pożytek innym.
L…
…jak literatura wzbogacająca życie
M…
…jak Model Czterech Kroków
Model Czterech Kroków to zbiór prostych zasad, które mają nam pomóc w nawiązaniu kontaktu z drugim człowiekiem. Składa się on z następujących elementów:
…jak „muszę”
W słowniku Porozumienia bez Przemocy słowo „muszę” zostało zastąpione słowem „chcę”. Kiedy człowiek robi coś pod przymusem, rzadko czerpie radość z działania, co więcej, rzadko przyczynia się też do podniesienia jakości swojego życia. Kiedy ludzie słyszą, że „muszą” coś zrobić, zwykle wtedy stawiają opór, bo wolą mieć wybór.
…jak mediowanie między dziećmi
Mediacja w Porozumieniu to coś więcej niż osiągnięcie porozumienia, czy pojednania pomiędzy stronami konfliktu. Podstawą mediacji jest nawiązanie kontaktu między osobami, będącymi w konflikcie.
Konflikt między dziećmi często stanowi problem nie tyle dla samych dzieci, co dla dorosłych, szczególnie rodziców tych dzieci. Należy mieć świadomość, że to, w jaki sposób my dorośli reagujemy na konflikt pomiędzy dziećmi, wpływa na jego intensywność i trwałość. Sposób, w jaki radzimy sobie z konfliktem dzieci może skutkować albo wzmocnieniem ich poczucia bezpieczeństwa albo jego osłabieniem.
Skutecznie mediowanie między dziećmi może opierać się na Modelu Czterech Kroków. Oto kilka wskazówek dla osób, które znajdą się w takiej sytuacji:
N…
…jak „nie”
W Porozumienu bez Przemocy „nie” to początek, a nie koniec dialogu. „Nie” to jedno z najpiękniejszych słów. „Nie” dla Ciebie oznacza „tak” dla mnie. Kiedy słucham uszami żyrafy, to w „nie” nie ma odrzucenia, warunku, oczekiwania, jest jedynie zachęta do posłuchania opowieści o „tak”.
…jak nagroda
Nagradzając, wykorzystujemy tę samą siłę, która służy do karania. Nagradzając, psujemy dziecko. Proponujemy mu „zapłatę” za to, co można zrobić dla swojego dobra i przyjemności, za to, co może wzbogacić życie drugiego. Strategia „dostaniesz COŚ, jeśli zrobisz to czy tamto” pozbawia dziecko wewnętrznej motywacji (“po co robić coś, skoro nic za to nie dostanę”), narusza poczucie własnej wartości (“nie jestem taki dobry jak myślałem. Gdybym był, znów dostałbym nagrodę”), uczy materializmu (“w zeszłym roku za świadectwo z paskiem dostałem iphona, więc w tym roku chciałbym…”) i nie szanuje uczuć i potrzeb dziecka (“jak nie będę płakał przy pobieraniu krwi, to pojadę z tatą do McDonalda”).
Nagroda buduje społeczeństwo rywalizacji, bo ten, kto ją otrzyma, jest lepszy (wygrał) od tego, kto jej nie dostał (przegrał).
O…
…jak odpowiedzialność
W Porozumieniu bez Przemocy nie jestem odpowiedzialna za to, jak inni interpretują i odbierają moje słowa. Nie jestem odpowiedzialna za to, co czują inni ludzie. Ich uczucia pochodzą z rodzinnych domów, szkół, z nabytego doświadczenia. Nie jestem odpowiedzialna za nie, bo uczucia pochodzą z wnętrza człowieka i zawsze mówią o tym, co jest dla niego ważne. Poza moją odpowiedzialnością znajdują się więc intencje, myśli, uczucia, potrzeby oraz czyny innych osób.
Pełną odpowiedzialność ponoszę jedynie za swoje życie oraz za:
P…
…jak potrzeba
Komunikacja w duchu Porozumienia bez Przemocy oparta jest przede wszystkim na założeniu, że potrzeby wszystkich ludzi są uniwersalne i jednakowo ważne. To nie strategie tak różne dla każdego z nas, ale jednakowe, łączące nas wszystkich potrzeby.
…jak pochwała
Marshall Rosenberg nie zanegował pochwał. Pochwała w w rozumieniu Porozumienia bez Przemocy różni się jednak zasadniczo od tej, która jest rozpowszechniona, np. w świecie szkolnym.
„W świetle zasad PbP wyróżnia się trzy elementy, które powinna uwzględniać pochwała:
Taka pochwała nazywana wdzięcznością.
R…
…jak Rosenberg
Marshall B. Rosenberg to psycholog, terapeuta, mediator, twórca modelu komunikacji zwanego Porozumieniem bez Przemocy (Nonviolent Communication). Jest autorem wielu książek, w których uparcie powtarza, że my ludzie „mamy wrodzoną zdolność cieszenia się, gdy możemy dawać i brak w sposób współczujący”. W swoich pracach poszukuje odpowiedzi na dwa kluczowe pytania:
S…
…jak szkoła
„Edukacja wzbogacająca życie skupia się na dostarczaniu przez nauczycieli okazji do nauki, która da uczniom siłę i pozwoli im rozwiązać problemy ludzkości. Uczniowie mogą się też nauczyć, jak wzbogacać swoje życie i jak pomóc innym wzbogacać ich życie”.
W szkole opartej na Porozumieniu bez Przemocy podstawową wartością jest dialog. Reguły, zasady, uzgodnienia, regulaminy ustalane są wspólnie przez nauczycieli i uczniów. Celem edukacji jest uczynienie życia piękniejszym poprzez zaspokojenie potrzeb jak największej grupy osób, a motywacją do działania – wkład w dobro innych.
W szkole opartej na PbP:
…jak siła ochronna
Celem stosowania siły powinno być wyłącznie zapewnienie bezpieczeństwa jednostce. Siła ma „zapobiec szkodzie lub niesprawiedliwości”. Używając siły w ten sposób, nie chcemy nikogo ukarać czy potępić, naszym celem nie jest skrzywdzenie drugiego człowieka, a jedynie obrona przed niebezpieczeństwem.
Siła, którą stosujemy, by ochronić, nie ma nic wspólnego z fizyczną przemocą. Kiedy więc chwytam dziecko, które wybiega na ulicę, to nie zaciskam moich rąk na jego przedramieniu, a jedynie przytrzymuje je. Kiedy chwytam lecącą w kierunku młodszego dziecka rękę starszego dziecka, to nie syczę przez zaciśnięte zęby, a jedynie przyjmuję na swoją rękę siłę dziecka. Siła ochronna – jak sama nazwa wskazuje – ma za zadanie chronić, nie ranić.
T…
…jak trening
Jeśli chcemy pozbyć się starych nawyków, musimy trenować. Najlepiej codziennie. Marshall Rosenberg dowodzi, że każdy może nauczyć się komunikowania się z innymi ludźmi bez użycia przemocy.
U…
…jak uczucia rzekome
Do uczuć rzekomych, czyli pochodzących z głowy, a nie z serca, Rosenberg zalicza: gniew, poczucie winy, wstyd i depresję. Te uczucia odcinają nas od życia, bo skupiają się nie na tym, co czuję, ale na tym, co myślę o danej sytuacji, o drugim człowieku, o jego zachowaniu.
W…
…jak władza NAD dzieckiem,
która w słowach wyrażać się może tak:
Władza NAD to władza rodzicielska oparta na stylu dominującym, w którym Duży wie lepiej i dlatego może kierować Małym.
…jak władza Z dzieckiem,
która w słowach wyrażać się może tak:
Władza Z to tworzenie relacji w oparciu o styl wzbogacający. W tym stylu Mały jest równy Dużemu, co oznacza, że jego uczucia i potrzeby są tak samo ważne, jak uczucia i potrzeby Dużego.
…jak wychowanie
Wychowanie bazuje na autonomii, wolności i współdziałaniu. Motywacja do działania pochodzi z wnętrza człowieka. Dziecko podejmuje działanie nie dla zdobycia nagrody, czy uniknięcia kara, ale dla własnego dobra lub dla dobra innych.
Z…
… jak „zaprogramowanie”
Zdaniem jednego z certyfikowanych trenerów NVC „zaprogramowanie” dzieci na Porozumienie bez Przemocy wyeliminuje wojny.